Sens pracy poszukiwany!

WYPALENIE ZAWODOWE

Nasi przodkowie jakoś sobie z tym radzili. Pracowali w pocie czoła, od świtu do nocy, w polu i  w fabrykach, bez wsparcia maszyn, komputerów, bez profesjonalnego zarządzania i przywilejów pracowniczych. Czy bywali wypaleni zawodowo? Czy pytali jaki sens ma ich praca, lub  go kwestionowali? Jeśli tak, to na pewno zdecydowanie rzadziej niż my. Dlaczego nagle sens pracy stał się właściwością wymienianą wśród najbardziej oczekiwanych przez  pracowników?

To, co widzimy i czujemy nie stało się nagle.  Pytanie o sens ludzkich  działań jest podstawowym zagadnieniem różnych systemów filozoficznych i religijnych, a odpowiedź na nie zawiera całą mądrość ludzkości. Znany psychiatra  i  filozof Viktor Frankl pisał tak:

Nie należy poszukiwać w życiu jakiegoś abstrakcyjnego sensu. Każdy człowiek ma swoje wyjątkowe powołanie czy misję, której celem jest wypełnienie konkretnego zadania. Nikt nas w tym nie wyręczy ani nie zastąpi, tak jak nie dostaniemy szansy, aby drugi raz przeżyć swoje życie.

MODELOWANIE PRACY

W odniesieniu do życia zawodowego ta myśl ma dwa ważne przesłania.

Po pierwsze: BEZ SENSU SIĘ NIE DA…

Zwykle zaczyna się pięknie (jak w każdej romantycznej historii): szukasz pracy, znajdujesz, wybierasz  (Ty ją, albo ona Ciebie), jest ekscytacja, czujesz się ważny, potrzebny, uskrzydlony, masz misję i  wyzwania.  Potem przychodzi codzienność  i praca przestaje być frajdą. Powtarzane czynności  już nie cieszą, stają się rutyną, wydajność i jakość pracy spada.  Nacisk na dotrzymanie terminów i poprawę wyników oraz zmieniające się procedury wywołują stres. Wczorajsze sukcesy, stają się standardem. W obłędzie papierów, maili i zebrań  cel przestaje być widoczny i zaczynasz wątpić, czy to wszystko ma jakikolwiek  sens.

Nasi dziadkowie widzieli namacalne efekty swojej pracy i czuli odpowiedzialność za cały proces ich powstawania. Z czasem ludzie zaczęli się koncentrować tylko na poszczególnych wycinkach tego procesu, aż do zupełnego oderwania od ostatecznego rezultatu i wręcz do odlotu w abstrakcję.  

Łatwo to poczuć, próbując wyjaśnić  sens swojej pracy małemu dziecku. O ile kierowca, piekarz  czy nauczyciel  nie będą mieli z tym kłopotu, to już audytor, specjalista ds. klientów kluczowych, czy HR business partner muszą się nieźle natrudzić. Przeżywałam to dziesiątki razy, starając się wytłumaczyć moim synom, czym zajmuje się inspektor ds. obsługi projektów dofinansowanych z EFS. A znajoma dziewczynka, która zapytała mnie, co robię w pracy, na moją odpowiedź, że sprawdzam wnioski, ucieszyła się: „Aha, czyli jesteś ciociu fryzjerką!” (wnioski, włoski – co za różnica…).

Poszukiwanie konkretnego sensu i celu działania jest ponoć najgłębszą potrzebą człowieka. Ich brak był istotą kary, jaką ponosił Syzyf  – wiedział, że pchając swój kamień pod górę, robi to po nic.


Czy choć w części utożsamiasz się z tym problemem? Jeśli tak, to czas to zmienić! Nasz szkoleniowiec, Renata Pacholska z chęcią pomoże Ci wyjść z tej trudnej sytuacji na szkoleniu Modelowanie pracy, czyli zmień pracę, którą masz, w pracę, którą lubisz”.

Na hasło RENATA12 otrzymasz 10% zniżki!


Co zatem zrobić, kiedy już się staniemy pod ścianą?

Cytowana wyżej  myśl Frankla  sprowadza się  do konkluzji: SAM SOBIE CZŁOWIEKU Z TYM PORADŹ. Możesz, a nawet musisz.

Sens  pracy nie może być dany z zewnątrz – to pracownik musi przejąć odpowiedzialność za swoje dobre samopoczucie w pracy i sensowność tego, czym zajmuje się na co dzień. Nikt nie zrobi tego za niego tak dobrze, jak on sam. Te wszystkie szkolenia motywacyjne, tłumaczące misję, wizję i rolę w organizacji nie sprawią, że pracownicy uznają je za swoje. A benefity, imprezy integracyjne i chillout-roomy  dają im tylko przyjemne emocje, a nie sens ich działań. Nie ma takich samych sensów pracy dla wszystkich. Każdy  musi odnaleźć swój własny. A czym on w ogóle jest?

Najprościej mówiąc, bardzo chcemy, by nasza aktywność miała:

sens dla świata – tj. wpływała pozytywnie na innych, rozwiązywała jakiś problem, była częścią czegoś większego. Dobrze sobie czasem  przypomnieć, że np.: jestem architektem – dzięki mnie ludzie  mieszkają komfortowo, sprzedaję hot-dogi – karmię głodnych i daję innym przyjemność spożywania, montuję panele fotowoltaiczne  – ratuję środowisko, szkolę – pomagam innym się rozwijać;

sens dla mnie – tj. była zgodna z moimi wartościami, pozwalała  wykorzystywać  moje mocne strony i talenty oraz dawała mi spełnienie. 

Co w sytuacji, kiedy nie udaje się dostrzec żadnych korzyści  z pracy – ani dla świata, ani dla siebie? Można w tym trwać, narzekać, oskarżać i czekać na zbawienie. Można też samemu podjąć działania, które ten sens pracy nadadzą.

Jakie? To zależy od Ciebie, Twoich zadań, zakresu autonomii, możliwości i potrzeb. W pełni  naturalna jest obawa, co na to pracodawca. Przecież nie płaci Ci za to, żeby było Ci dobrze…

Warto się zastanowić nad każdym zawodowym zadaniem. Nie chodzi o rewolucyjne wymyślanie na nowo swojego stanowiska. Zmiany mogą być tak niewielkie, że pozostają niewidoczne dla współpracowników  czy managera.  

PRZYKŁADY

  • salowy w szpitalu oprócz sprzątania, które należy do jego obowiązków, dba o estetykę sal : wymienia obrazki na ścianach, czyści sufity, na które patrzą leżący chorzy, rozmawia z chorymi, dodając im otuchy.
  • trener biznesu, który  kiedyś chciał być muzykiem,  teraz prowadząc szkolenia,  dba o ich oprawę muzyczną.
  • analityk finansowy, utalentowany matematycznie, z własnej inicjatywy usprawnił program komputerowy, z którego korzysta  on i zespół.
  • tokarz w fabryce – zgłosił się jako ochotnik do opieki nad nowymi pracownikami, tłumaczenia im zasad pracy i integrowania z zespołem.
  • nauczycielka, która uwielbia planszówki, wprowadza elementy budowania gier i prowadzenia rozgrywek jako sposób przekazywania wiedzy.

Od czego zatem zacząć, aby dopasować pracę do siebie i nadać jej sens? Najpierw uwierzyć, że TO JA mogę odnaleźć drogę, nie muszę czekać, aż ktoś mi ją wskaże. Następnie próbować – più piccoli passi – małymi krokami naprzód.

(więcej na ten temat: „Job crafting. Nowa metoda budowania zaangażowania i poczucia sensu pracy” M.Puchalska-Kamińska, A. Łądka – Barańska, Wolters Kluwer, W-wa 2019)


Skip to content